Forum Gimnazjum Pniewskiego

hiszpan

Iskandar Grecy też mieli boga podobnego^ do Jezusa - Mitrę bodajże... I co z tego? Pewnie przepowiedni sie nasłuchali. Wink

Iskandar

Do Jezusa to podobny jest chłopak mojej siostry Wink

Jakoś nigdy sobie nie wyobrażałam Jezusa jako słońca z paluchami Razz

dawid

Na religii mowili nam ze mozna zabic tylko w obronie wlasnej... I to wogole(nie wiem czy dobrze napislaem) nie est grzech Smile

..::Mateusz::..

Można też zabić niechcąco i to grzech nie będzie Very Happy

Marcin1992

zgadzam się z kurczakiem to tak jak ja wyjął mi to z ust

-----------------------------------------

z mateuszem sie nie zgadzam poniewaz mialo by sie straszne wyzzuty sumienia

-----------------------------------------

moderacja - karaon - korzystaj z opcji zmień, nie pisz tylu postów pod sobą ...

mort.subite

Jacek podobny do Jezusa??? No, w sumie... Tylko, czy Jezus grał na basie i nosił glany?

Wg mnie zabijać nie można nikogo. Jedynie w obronie własnej lub broniąc innego człowieka. Nie chodzi też o to, że zabicie w afekcie nie jest grzechem. Ludzka psychika wygląda, jak wygląda i zawsze będzie się miało wyrzuty sumienia mimo tego, że się nie zgrzeszyło. Wtedy człowiek potrzebuje pomocy psychologa. Na księżach bym się raczej nie opierała. Chyba, że na jakis zdolnych.

Iskandar

Na pewno nie na tym moim, co Piotrkowi powiedział, że jest pedałem a mi, że jestem lesbijką i że powinno nas się prać po ryjach... Neutral

Może nie zabijać, ale myślę, że sztuczne utrzymywanie przy życiu nie ma sensu, jeśli nie ma szansy na uleczenie

hiszpan

Iskandar

A księża wyzywają od pogan? Razz

[z ust księdza brzmi to raczej jak inwektywa, aniżeli stwierdzenie oczywistego faktu]

mort.subite

psychologowie to osoby, które przeszły pięcioletnie studia skupiając się właśnie na tej dziedzinie wiedzy. Księża natomiast są szkoleni w wierze chrześcijańskiej i nie jest ich jedynym celem pomagania ludzkiej psychice. nawet jeśli ksiądz jest w stanie udzielic porady psycholigicznej, to będzie ona zabarwiona ideologią chrześcijańską.
A po co mi taka porada i w czym mi pomoże jeśli jestem na przykład niewierząca? Ksiądz jest tylko człowiekiem, tak jak zresztą psycholog, może udzielic złej rady. Ale jednak psycholog ma większe kompetencje. Bo na seminarium czyta się Biblie i Tomasza z Akwinu, a na psychologii czyta się Freuda.

Gizmo · Wysłany: Pią 13:23, 31 Mar 2006 Temat postu:

Praktycznie nikogo niewolno nam zabić!!
Każda istota żywa ma uczucia i niepowinniśmy jej zabijać!!
Ale mam pewne zastrzeżenie co do owadów i płazów!!
Wolno zbijać tylko w dwóch przypadkach:: Zdobycie pożywienia!!
I wyrównanie poziomu gatunku!! Nigdy niezabijamy dla przyjemności!

Teksańczyk · Wysłany: Pią 15:41, 31 Mar 2006 Temat postu:

Gizmo... a w obronie własnej?

Gizmo · Wysłany: Pią 16:52, 31 Mar 2006 Temat postu:

(SPRT) Maciej · Wysłany: Pią 21:18, 31 Mar 2006 Temat postu:

Najpierw próbowałbym najlepszego rozwiązania czyli np. powalenia przeciwnika bez odbierania mu życia, ale gdy widziałbym, że on chce mnie zabić i stanowczo do tego dąży nie zawahałbym się odebrać mu życia. Co z tego, że dałbym się zabić jeżeli ta sama osoba za jakiś czas mogłaby zabić inną osobę. Wink

Bryka

Ponieważ temat już istnieje, to możemy tu przenieść nasze nowe refleksje na ten temat. Zapraszam do kolejnego rozważenia sprawy - czy eutanazja powinna być legalna również w Polsce?

Bartek

Nigdzie nie powinna być legalna...

Bóg nam dał życie i tylko on może nam je odbierać... Exclamation

To może jeszcze wszyscy chcą zlegalizować [zalegalizować Razz

?] samobójstwa Question

Iskandar

A więc odpowiadam na post z tematu o języku francuskim [ale tam się off zrobił, masakra Wink

]. Otóż Terri i tak już nie żyła. Nie było żadnych szans na to, że się przebudzi, ponieważ ta część jej mózgu odpowiadająca za świadomość [nie pamiętam, która to, mniejsza, nie jestem lekarzem] była martwa. To, że miała jakieś tam odruchy, nie znaczy, że żyła. Podsumowując:
1. Terri nie żyła, żyła kupa mięcha, kości i flaki
2. Nie było szans na jej przebudzenie
3. W cuda nie wierzę

czyli...

...żarła tylko podatki i zajmowała miejsce w szpitalu, które można było przeznaczyć na kogoś, kto umierał, ale dało się go uratować. A podatki to w ogóle można było przeznaczyć na profilaktykę.

Nie wyrywam kwiatków i drzewek, bo:
1. Nie żrą podatków
2. Mam szkółkę leśną i wyrywanie z niej drzew nie było by w moim interesie Razz

3. Kwiatki rozwijają się, stanowią źródło pożywienia dla pszczółek, które robią miodek, który można dodać do mleka, aby wyleczyć chore gardełko
4. Roślinki przetwarzają dwutlenek węgla na tlen

Ciało martwej Terri nic z tych rzeczy nie robiło.

Bartek

A czy jej życie coś sztucznie podtrzymywało, otrzymywała jakieś poważne leki Question

[zapewne tak Razz

]

Iskandar

Pewnie, że utrzymywało, przecież oni ją "zabili" przez odłączenie aparatury.

Bryka

Dobra. Czyli wychodzi na to, że tylko ingerencja ludzka pozwalała jej żyć. Nie znałem tej sprawy, tylko przelotnie w Faktach oglądałem. A może ona była jakimś symbolem? Może to było jej zadaniem? To, że jej świadomości nie było, nie oznacza, że jej duch opuścił jej ciało. Nie wiem czemu wielu ludzi utożsamia świadomość z duszą. (niekoniecznie Ty, Isk) Very Happy

Iskandar

Świadomość to moim zdaniem impulsy na elektronach [czy czymś takim Razz

], a dusza [o ile istnieje] ściśle wiąże się ze świadomością [czyli przyjmując, że dusza istnieje, ja też utożsamiam ją ze świadomością Razz

]

Bartek

yhm..., ale przecież takie coś można robić w Polsce...

Jeśli nie ma żadnych szans na przebudzenie człowieka i odzyskanie świadomości... Pokarm jest podawany przez kroplowki itp, a serce jakaś maszyna rusza... Jak ten ktoś nie ma żadnego kontaktu, słowa nie wypowie, nie ruszy sie, ani oczu nie otworzy...

Wytdaje mi sie, że były juz takie przypadki, że np. po wypadku jakimś ciężkim ktoś przeżył, a raczej jego ciało przeżyło...

Bryka

Bartek

Eee... Jestes tego pewien? Wie ktoś jak to sprawdzić... Question

Myślałem, że w Polsce były już takie przypadki... To tacy ludzi jak oni umierają, jak nie mogą umrzeć bo im serce podtrzymuje coś...

Niemożliwe... Coś takiego musi być dozwolone... Jak ktoś umiera ze starości, to można mu łatwo przedłużyć bicie serca, w szpitalach tego nie robią, bo to po prostu nie ma sensu... Jak ktoś umiera to trzeba mu pozwolić juz... ...ale to chyba co innego... nie wiem, sam sie gubie Razz

Iskandar

Bryka

Widać, że się gubisz. Razz

Źle Cię zrozumiałem. Jeśli osoba wyrazi na to zgodę (np. przez jakąś karteczkę z podpisem w dowodzie osobistym, czy specjalnym wisiorku) to można jej organy pobrać. Może się to jednak stać gdy stwierdzi się obumarcie pienia mózgu, czyli jego głównej części (czy tak było u Terri Question

). Wtedy lekarz może wystawić akt zgonu, a organy mogą zostać pobrane.

Głupie jest to, że istnieje niepisana zasada, że to rodzina decyduje o tym, czy oddać narządy zmarłego do przeszczepu. Sejm pracuje nad tym chyba już od dwóch kadencji i nic Exclamation

Teksańczyk

A jeżeli okaże się że to śpiączka? I człowiek obudzi sie w trumnie zakopany pod ziemią? Albo jeszce lepiej - w białym papierowym worku w piecu krematoryjnym? Powodzenia Smile

Dlatego najlepiej jest miec ten papierek w dowodzie że w razie odączania aparatury wyciąc jakeś nerki czy serce, żeby nie było okazji do przebudzenia się w piecyku Smile

-------------------------------------------------------

Bryka

No właśnie, ale to nie to samo co eutanazja. Podczas dokonywania eutanazji pień mózgu nadal funkcjonuje, czyli żyje wraz z człowiekiem i jego duszą niejako uwięzioną w bezwładnym ciele. Ale jednak żyje Exclamation

Iskandar

A więc eutanazja to uwolnienie duszy z paskudnego i niedoskonałego ciała. Czymże jest życie ziemskie w porównaniu do Królestwa Bożego? [czyt. wszyscy chcą do Nieba, ale nikt nie chce umrzeć. Nie jestem pewna, czy Niebo istnieje, więc nie chcę umrzeć zbyt szybko Razz

]

Tex, nieładnie powtarzać po panu Porwichu Razz

Niemniej nawet mam w planie wytatuować sobie wstęgę Mebiusa, coby było wiadomo, że mają mnie okraść z flaków [bo niby po co mi flaki po śmierci? Razz

Nie rozumiem ludzi, którzy nie zgadzają się na ucięcie np. dłoni do przeszczepu, bo "źle będzie wyglądało w trumnie". Psia mać, to nie starożytny Egipt]. Swego czasu chciałam też "oddać się" drowi Güntherowi von Hagensowi aby po śmierci stać się dziełem sztuki, ale podejrzewam, że doktorek może nie dożyć mojej śmierci [chociaż kto wie, wypadki chodzą po ludziach]

Teksańczyk

Pan Porwich to mądry człowiek, więc można i wręcz należy go cytowac P

Mówiąc że mają Cię okrasic z flaków użyłaś metafory, czy faktycznie wyciągają tylko flaki? Smile

(jeśli możesz, to wstaw tutaj jakieś zdjęcie tej wstęgi Smile

)