|
Forum Gimnazjum Pniewskiego Witamy na Forum Gimnazjalnym!!! ;-)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teksańczyk
Moderator
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Teksas
|
Wysłany: Pią 16:19, 31 Mar 2006 Temat postu: Prawdziwa przyjaźń |
|
|
Czy masz prawdziwego przyjaciela?
Czy może istnieć przyjaźń między kobietą a mężczyzną?
Wypowiadajcie się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iskandar
"Pani Gestapo" (mdk)
Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 1296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Posen
|
Wysłany: Pią 17:41, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Przyjaciel to dla mnie taki człowiek, który potrafi swemu przyjacielowi powiedzieć prawdę. Przyjaciel zdaje sobie sprawę z tego, że nie może zawieść zaufania swego przyjaciela. Przyjaciel nie przyprawia przyjacielowi rogów, nie "obsmarowuje mu d*py", nie okłamuje go, liczy się z jego uczuciami, jest gotów poświęcić dla niego czas, pieniądze czy nawet nerkę. Przyjaciel nie oczekuje od przyjaciela korzyści, wszystko robi bezinteresownie.
Przyjacielem nie jest dla mnie ktoś, kto zaczyna obgadywać przyjaciela, gdy ten ledwie zniknie za rogiem. Nie jest dla mnie przyjacielem ktoś, kto zawsze mówi mi, że mam rację, wyglądam świetnie, wszystko robię bezbłędnie. Niektórzy mylą przyjaciela z pochlebcą.
Zwierzę gatunku innego niż człowiek nie może być przyjacielem, choć jest mu bliższe. Zwierzę gatunku innego niż człowiek oczekuje od człowieka korzyści: jedzenia, schronienia opieki. W przeciwieństwie do człowieka, inne zwierzęta wcale nie chcą człowiekowi zaszkodzić, przeciwnie wręcz, starają się mu pomóc.
Nie wierzę w przyjaźń. Człowiek to zwierzę parszywe, niewierne, zakłamane i dwulicowe. Człowiek człowiekowi wilkiem, ot co. Nie mam przyjaciół, ponieważ przyjaciele nie istnieją, to chory twór zakorzeniony w społecznej świadomości, zupełnie jak kiedyś smoki, strzygi i elfy, czy teraz bogowie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bryka
Administrator
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań/Pniewy
|
Wysłany: Pią 12:45, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Myślę, że to jest lekka przesada... Jeśli się ma odrobinę szczęścia, to można odnaleść kogoś naprawdę bliskiego. Właśnie przyjaciela. Ja osobiście mam dwóch prawdziwych przyjaciół i jedną przyjaciółkę. Każdy z nich jest inny i z każdym inaczej się rozmawia, inne tematy porusza. Wracając do tematu: przyjaźń mężczyzna - kobieta, uważam, że jest to możliwe. Wielu mówi, że między taką przyjaźnią a miłością jest niewielka różnica. Jest to jednak pojęcie błędne. Moja przyjaciółka ma chłopaka i nikomu to nie przeszkadza. Często pocieszamy się, gdy mamy doła, bo również na tym polega przyjaźń (można to podczepić pod bezinteresowną pomoc).
Przyjaźń nas rozwija. Dzięki niej jesteśmy w jakiś sposób odpowiedzialni za swego przyjaciela i uczymy się kilku ważnych umiejętności: zrozumienia, ostrożności, dystansu, współczucia, odpowiedzialności, ale przede wszystkim dojrzałości. Gdyby było tak, jak pisze Iskandar, to świat byłby w każdym swym zakątku pogrążony wojną, ubóstwem, nienawiścią. Prawdą jest, że teraz cała Ziemia żyje wojnami na Bliskim Wschodzie oraz atakami terrorystów. Gdyby jednak nie było choć krzty przyjaźni i dobrej woli, to zapewne świat już dziś chyliłby się ku upadkowi.
Przyjaźń istnieje i jest bardzo ważna, nie tylko w życiu pojedynczego człowieka, ale również w egzystencji całych narodów i całej rasy ludzkiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iskandar
"Pani Gestapo" (mdk)
Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 1296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Posen
|
Wysłany: Pią 13:25, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Pokój na świecie utrzymywany jest nie dzięki przyjaźni, lecz dzięki tolerancji i dyplomacji. Nie przyjaźnię się z "kolorowymi", homoseksualistami, innowiercami itd., ale ich toleruję i pozwalam im spokojnie egzystować obok mnie. To nie jest przyjaźń. Gdybym się z nimi przyjaźniła, musiałabym dać im coś więcej od siebie [np. pomagać im w dążeniu do szczęścia]. Tzw. przyjaźń państw to zestawienie tego, co ofiarowujemy drugiemu krajowi i czego w zamian oczekujemy. W przypadku przyjaźni niczego byśmy nie oczekiwali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bryka
Administrator
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań/Pniewy
|
Wysłany: Pią 14:37, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Lecz jednak to jest jakieś pojęcie przyjaźni. Tolerancja jest składnikiem przyjaźni, czyli można powiedzieć, że się od niej wywodzi.
Czasem ludzie nieświadomie pomagają innemu człowiekowi. Przyjaźń nie musi być rzeczą tak bardzo poważną. Czym jest przyjaźń międzyludzka? Jest oznaką szacunku i tolerancji wobec drugiego człowieka, jego upodobań, wierzeń etc. A każdemu człowiekowi przyda się prawdziwy przyjaciel... Z kim podzielimy się naszą radością, komu się wypłakamy, kogo się poradzimy? Wiem - to pasuje również do modelu zadań rodzica. Lecz oni nie będą zawsze przy nas. Nastąpi kiedyś czas, gdy przyjaciel będzie bliższy i bardziej dostępny niż rodzice.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teksańczyk
Moderator
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Teksas
|
Wysłany: Pią 15:10, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
No i dzięki przyjaźni nie wyginęliśmy. Z braku przyjaźni (tzw. przyjaźni państw, o czym wspomniała Iskandar)
wymarli neandertalczycy.
"Tak twierdzi amerykański naukowiec dr Dan Adler z University of Connecticut po badaniach przeprowadzonych w gruzińskiej jaskini Ortvale Klde. Odkryto tam wiele zrobionych przez nich narzędzi, które świadczą o inteligencji wytwórców. Przedmioty wykonane są tylko z miejscowych materiałów, co oznacza, że nie odbywali oni dalekich wędrówek i całe życie spędzali w jednej, niewielkiej grupie. Nie spotykali zatem zbyt wielu innych osobników. Nie mieli możliwości i nie byli zdolni do nawiązywania trwałych przyjaźni. Z tego powodu, gdy przychodzi: sroga zima, zalanie obozowiska, choroba albo brakowało pożywienia, nie mieli sie do kogo zwrócić o pomoc. Małe społeczności nieutrzymujące kontaktów towarzyskich z zaprzyjaźnionymi grupami były skazane na zagładę."
Angorka Nr 19(613) 7 maja 2006r.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iskandar
"Pani Gestapo" (mdk)
Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 1296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Posen
|
Wysłany: Pią 18:56, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
O, Tex też czytuje Angorkę Istnieje pewna różnica między kontaktowaniem się z ludźmi a przyjaźnieniem się z nimi. Nie przyjaźnisz się ze wszystkimi nauczycielami, a jednak otrzymujesz od nich wiedzę. Nie przyjaźnisz się z Michnikiem, a i tak dajesz się manipulować Wyborczej [znaczy nie wiem, jak Ty, ale ja tak, uwielbiam być marionetką Gazety Wyborczej ]
Bryka, nadal się z Tobą nie zgadzam, bo jak ja kogoś toleruję, to poprostu daję mu żyć, a nie przyjaźnię się z nim Tolerancja nie wywodzi się z przyjaźni, lecz z mądrości. Przyjaźń to rodzaj miłości, więc jeśli nie jest poważna, to raczej prawdziwą przyjaźnią nie jest [no bo raczej nie uwierzyłabym komuś, kto by mi powiedział, że kocha mnie nie na serio W końcu to ma być prawdziwa przyjaźń, a nie jakieś tam lubienie].
No, niemniej jak się z kimś zaprzyjaźnię, to przyznam Wam rację co do tego, że przyjaźń jednak istnieje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teksańczyk
Moderator
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Teksas
|
Wysłany: Pią 22:47, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
No wyborczą lubię poczytac od czasu do czasu. A zaprzyjaźnic sie możesz z Panem dr Arminem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iskandar
"Pani Gestapo" (mdk)
Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 1296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Posen
|
Wysłany: Sob 10:12, 13 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Taki właśnie mam plan, wygląda na człowieka godnego zaufania I nawet mnie lubi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teksańczyk
Moderator
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Teksas
|
Wysłany: Nie 23:16, 02 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
I pomyslec jakie rozne znaczenia ma slowo przyjaciel...
Dla przecietnego polaka, przyjaciel to ktos wiadomo, nie bede sie rozpisywal, bylo juz tu wspominane (w kazdym razie ten co go sie w biedzie poznaje). Dla Niemca zac przyjaciele to np kumple i kumpele ze szkoly, znajomi i inne tego typu organizacje... Zdaje sie, ze inni auslendrzy maja tak samo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iskandar
"Pani Gestapo" (mdk)
Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 1296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Posen
|
Wysłany: Czw 19:17, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Jak się zacznę uczyć islandzkiego, to Ci powiem Aczkolwiek jestem pewna, że wśród pozostałych auslenderów też są takie znaczenia "przyjaciela" jak u nas [trza tylko poszukać. W japońskim pewnie jest to rozróżnione, bo oni mają kilkadziesiąt form zwracania się do kogoś (my mamy "ty", "pan/pani")]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|