Forum Gimnazjum Pniewskiego

Bryka · Wysłany: Nie 15:17, 11 Mar 2007 Temat postu:

Mnie do polityki zniechęciły te wszyskie afery... Sexafera, afera taśmowa, swastyki w LPR, jeszcze coś było na zjeździe PO. Gorzej niż za rządów SLD... Neutral

Iskandar · Wysłany: Nie 20:36, 11 Mar 2007 Temat postu:

Polska polityka zagraniczna budzi niepokój w mym sercu. Z wewnętrzną nie jest dużo lepiej. Wkurza mnie prawica, wkurza mnie lewica, centrum nie ma; nie oglądam telewizji, nie czytam gazet, przynajmniej się nie denerwuję Smile

Bryka · Wysłany: Pią 19:25, 16 Mar 2007 Temat postu:

Ja jak łapię takie "Metro" jak dziś to mnie rozwala... Posłowie chcą zakazać pornografii a sami co robią w loży sejmowej? Oglądają sobie świerszczyki podczas ich godzin pracy.

Aż się nasuwa tekst Hansa z 52 Dębiec: "Mieć dietę, ale nie być na diecie..."

Iskandar · Wysłany: Pią 19:36, 16 Mar 2007 Temat postu:

Mnie ogólnie rozwala to, co ci szubrawcy u steru wygadują Neutral

Najsmutniejsze są całkowity zakaz aborcji, obwodnica przez Rospudę i teczki. Chcę żyć w normalnym współczesnym kraju. Czy ja wymagam zbyt wiele?

Bryka · Wysłany: Pią 19:49, 16 Mar 2007 Temat postu:

Takie prawo aborcyjne jakie jest w tej chwili jest dobre. Jak wielu polityków podkreśla, stworzenie tego prawa było aktem wyrzeczeń i kompromisów, a to że jakieś kaczki do społu z rolnikiem i frankensteinem chcą się podlizać o. dyrektorowi (o przepraszam: Ojcu Dyrektorowi Razz

) mnie zupełnie nie obchodzi. Polsce sporo brakuje do współczesnych krajów, ale nie jest aż tak źle... Może sądy 24-godzinne to coś dobrego. Jeżeli to wypali i sądownictwo to wytrzyma...

Iskandar · Wysłany: Pią 20:02, 16 Mar 2007 Temat postu:

Sądy 24-godzinne to fajna sprawa, na pewno lepsza niż rozstrzeliwanie na miejscu [bo o taki pomysł można podejrzewać naszych kochanych włodarzy] Razz

Ja również uważam, że taka ustawa, jaka jest, to najlepsze rozwiązanie. Jestem jak najbardziej przeciwna aborcji w przypadku wpadki, ponieważ trzeba ponosić konsekwencje nieodpowiedzialności [co innego, gdy zostaną zakazane środki antykoncepcyjne, jako rzekomo wybitnie szkodliwe. Sęk w tym, że większość żarcia, jakie spożywamy, ma taką samą szkodliwość, jak nie większą]. Nie można też z kolei przeginać w drugą stronę: w przypadku ciąży pozamacicznej nie dokonując aborcji zabije się i matkę, i dziecko. A przecież można ocalić choć jedno z nich. Podobnie w przypadku gwałtu: dziecko poczęte w jego wyniku raczej nie będzie kochane, a naukowcy dowiedli, że już w łonie płód czuje, czy jest chciany, czy nie, co ma znaczny wpływ na jego rozwój. Poza tym, nie oszukujmy się, ktoś, kto dopuszcza się gwałtu, kieruje się najprymitywniejszymi instynktami, a mianowicie za wszelką cenę chce mieć potomka. Nie dokonując aborcji spełniamy jego pragnienie. Podsumowując: obecne prawo jest najlepszym rozwiązaniem i najdalej idącym kompromisem, jaki można było osiągnąć.

Bryka · Wysłany: Pią 20:17, 16 Mar 2007 Temat postu:

Sądy może i są fajną sprawą, ale niestety zbyt rozdmuchaną przez rząd... I tak ostatnio (na podst. ankiety GFK Polonia dla "Gazety") PO notuje bardzo dobry wynik, partie rządzące są znacząco w tyle, a LPR w ogóle nie wchodzi do Parlamentu. Mam nadzieję, że sądy rejonowe poradzą sobie z tym, że będzie więcej stanowisk pracy i że w ogóle wszystko będzie piękne, czyste i kolorowe. Co do rządu, to właśnie obecny Minister Sprawiedliwości jest wg mnie najlepszym ministrem tego rządu i chyba jedynym, który coś próbuje zmienić (ahhhhh, Sikorski). Nie można nazwać zmianami coraz to nowe pomysły Giertycha czy Leppera, a nawet prof. Religi... Ten ostatni moim zdaniem popełnił błąd wchodząc do rządu i mieszając się w bagnie (żeby nie powiedzieć szambie, O. Dyr. Very Happy

) polityki. Nie nadaje się do tego, powinien nadal robić to, co robił przed wejściem do rządu Kaczyńskiego (u Marcinkiewicza jeszcze to jakoś rozumiałem) - wszystko byłoby wtedy dobrze.

Iskandar · Wysłany: Pią 20:21, 16 Mar 2007 Temat postu:

Właśnie, Religa niepotrzebnie się wepchał do polityki. Traci przez to na autorytecie Neutral

Jeszcze "fajna" sprawa jest z TK. Moim zdaniem to władza powinna się dostosowywać do orzeczeń Trybunału, a nie Trybunał ze swoimi orzeczeniami do władzy. Paranoja

Bryka · Wysłany: Pią 20:28, 16 Mar 2007 Temat postu:

Nie mówiąc o niespotykanej medialności prezesa TK... Jak powiedział Ziobro w ostatnim programie "Teraz My", w innych krajach UE niedopuszczalne i nie do pomyślenia jest, żeby prezes TK latał od rana przed wydaniem werdyktu "od radia do telewizji" (cytat wypowiedzi P. Ministra) i wypowiadał się jak to powinno być a jak jest.
To jest dopiero paranoja.

Iskandar · Wysłany: Pią 20:45, 16 Mar 2007 Temat postu:

No bo jak Safjan odszedł to na stołku przewodniczącego posadzili swojego człowieka, z tym, że on pozwolił sobie na trochę niezależności

"No to się zastanowimy nad zmianą trybunału", chłe chłe...

Bryka · Wysłany: Pią 23:43, 16 Mar 2007 Temat postu:

ONI to najchętniej zmieniliby konstytucję w całości - nie tylko jeden punkt. Zniesliby demokrację i zapanowałby ustrój totalitarny... Lech Wałęsa powiedział kiedyś, że nie można pozwolić dojść Kaczyńskim do władzy, bo to są psychopaci. Ja może ująłbym to trochę subtelniej, ale myślę że (najlepszy jak narazie) były prezydent ma co do tego rację. Bliźniaki mają zapędy dyktatorskie - wystarczy spojrzeć na postrzeganie (lol ale sformułowanie => kolejne dziś Very Happy

) Pana Prezesa w PiSie... Wnioski nasuwają się same. Trzeba na nich uważać bo się coraz bardziej... rozbrykują... hihihihi Razz

Iskandar · Wysłany: Sob 8:07, 17 Mar 2007 Temat postu:

Albo zrobić użytek z tych nabojów wysłanych do premiera [chyba] Very Happy

Ale kota oszczędzić, kot niewinny! Co do tej "najlepszości" Wałęsy mam pewne obiekcje, ale to Twoje zdanie ;P Ale szacunek do niego trzeba mieć, wkurza mnie, kiedy tacy ludzie jak Giertych ośmielają się negować jego zasługi. A co robiły Giertychy w tym czasie, kiedy Wałęsa wiódł za sobą lód ku obaleniu PRL'u? A zwłaszcza: co robił Maciej Giertych?

Bryka · Wysłany: Sob 15:16, 17 Mar 2007 Temat postu:

Może tępił Żydów, bo przecież nie są oni narodem... Ja oczywiście tak nie twierdzę dla formalności (nie wszyscy mogą być zorientowani o co chodziło w tej ironii), to jest opinia samego Giertycha Seniora... Co robił na serio to nie wiem. Był w rządzie, SB, KGB czy coś w tym rodzaju?

Iskandar · Wysłany: Sob 16:50, 17 Mar 2007 Temat postu:

Takie tam były pogłoski, jakoby współpracował z SB, potem wyszło, że jednak nie... Tak że ja też nie wiem, co robił Maciej Giertych, dlatego się zastanawiam Very Happy

Bryka · Wysłany: Sob 20:26, 17 Mar 2007 Temat postu:

No i tu pojawia się problem lustracji... Czy dobrze, że likwodowany jest sąd lustracyjny i sprawy lustracyjne przejmują inne sądy? Według mnie nie, ponieważ dzięki istnieniu oddzielnego "działu" sądownictwa, zajmującego się tylko lustracją, informacje nie miały takiej powszechności dostępu (do sądu rejonowego może wejść każdy, w lustracyjnym chyba nie było tak łatwo -> przynajmniej tak było to ukazywane w telewizji)... Poza tym sędziowie sądu lustracyjnego są już zahartowani w boju o prawdę lustracyjną (jeśli jest kłamstwo lustarcyjne, to dlaczego i prawdy takiej nie może być Razz

). Być może prawo lustracyjne nie było idealne, ale jakie prawo karne, cywilne, administracyjne etc. w Polsce jest idealne i nieskazitelne Question

Iskandar · Wysłany: Sob 20:35, 17 Mar 2007 Temat postu:

A mnie ogólnie wisi, kto był agentem czy innym konfidentem, tylko wkurza mnie, że taki np. M. Giertych, który sam ma niejasną przeszłość, gania z teczkami za swoimi przeciwnikami politycznymi Neutral

Może jestem ignorantem, ale gdyby się okazało, że piję z kimś, kto majorem był w SB [nawiązanie do Big Cyc], to jakoś bym się szczególnie nie przejęła.

Bryka · Wysłany: Nie 20:03, 18 Mar 2007 Temat postu:

W końcu każdy popełnia w życiu błędy i należy się mu wybaczenie... Ale z drugiej strony niesprawiedliwością jest, że agenci SB mają bajeczne emerytury, a ludzie walczący w podziemiu, często szykanowani i teraz niepełnosprawni, ledwo wiążą koniec z końcem... Znów jednak odwracając monetę złym pomysłem jest odbieranie tytułów wojskowych, m. in. gen. Mazowieckiemu. To i tak nie zmieni historii ani nie przyniesie chwały PiSowskim oczyścicielom...